W Pasażu Schillera odbyło się niecodzienne wydarzenie w historii łódzkiej Policji. Mieszkańcy miasta mieli niezwykłą możliwość osobistego spotkania z Komendantem Miejskim Policji w Łodzi, który zachęcał młodych ludzi do wstąpienia w niebieskie szeregi.
Inspektor Paweł Karolak rozmawiał z przechodniami i zachęcał młodzież do wstąpienia w szeregi mundurowych. Wydarzenie poprzedził briefing z przedstawicielami lokalnych mediów. W swoich wypowiedziach dla dziennikarzy szef łódzkiej Policji podkreślał wyjątkowość służby funkcjonariuszy na tle innych zawodów. Zaznaczył fakt, iż praca ta niesie wiele wyzwań ale jednocześnie daje wielką satysfakcję. Przypomniał także, iż bycie policjantem to gwarancja stabilnego zatrudnienia i szansa na ciągłe doskonalenie swoich umiejętności. Wydarzeniu towarzyszyły pokazy filmów i prezentacje multimedialne ukazujące specyfikę służby w różnych pionach pracy policyjnej.
W spotkaniu uczestniczyli dzielnicowi – „policjanci pierwszego kontaktu”, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego, Wydziału Prewencji, przewodnicy psów służbowych. Osoby zainteresowane podjęciem nauki w szkołach policyjnych mogły w rozmowach z funkcjonariuszami Wydziału Kadr i Szkolenia poznać szczegóły rekrutacji. Obecność służb mundurowych na ul. Piotrkowskiej wzbudziła duże zainteresowanie przechodniów, którzy chętnie rozmawiali na temat specyfiki służby zadając policjantom wiele pytań. Mieszkańcy z uwagą zapoznawali się z przygotowanymi materiałami informacyjnymi, mieli także możliwość obejrzenia z bliska wnętrza i wyposażenia radiowozów służbowych.
Jak zawsze Komenda Miejska Policji w Łodzi mogła liczyć na życzliwość i wsparcie pedagogów oraz uczniów klas policyjnych XVIII Liceum Ogólnokształcącego im. J. Śniadeckiego podczas realizacji projektu. Nie zabrakło również, tak lubianego przez najmłodszych, kota Prewencjusza – maskotki Komendy Miejskiej Policji w Łodzi który chętnie pozował z dziećmi do zdjęć.
***
W sumie przypomina to trochę nabór do sławnej „Akademii Policyjnej” komendanta Lassarda. Tylko, że film ten był komedią. Tymczasem polskim policjantom wcale do śmiechu nie jest. Brak chętnych do wstąpienia w szeregi policji wynika bowiem z bardzo prostej przyczyny. Mianowicie, młodzi potrafią liczyć. Etos służby i wizerunek policjanta bohatera to piękna karta tej służby, ale jest też bardziej prozaiczna strona służby: służba w soboty, niedziele i święta i uposażenia niższe od pensji kasjerek w dyskontach. Jest przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia, jakie ta służba codziennie niesie, bez żadnej już rekompensaty w postaci wcześniejszych emerytur, czy choćby pełnopłatnych zwolnień lekarskich. Policja to formacja zhierarchizowana, gdzie awans zależy nierzadko od widzimisię umocowanego politycznie zwierzchnika. Nie ma praktycznie żadnej ochrony państwa przed niesłusznymi oskarżeniami, policjant bywa też opluwany i wyzywany przez chuliganów stanowiących elektorat hołubiony przez władze. Policjant zbiera cięgi za błędy władzy, władza zbiera pochwały za jego umiejętności i poświęcenie. Czy akcja marketingowo-wizerunkowa prowadzona w Łodzi odniesie skutek? Życzymy, żeby się powiodła, bo liczba wakatów, nie tylko w łódzkiem niepokojąco wzrasta. Pojawia się jednak najważniejsze pytanie: jakiej jakości narybek zostanie przyjęty na opisane warunki służby?
Bo nomen omen w II odcinku Akademii Policyjnej zwerbowano miejscowych bandziorów… Jak świadczy przykład z Wrocławia – policja już takich w swoich szeregach także posiada.