Komenda Główna Policji wyjaśnia, czy funkcjonariusze Wydziału Zabezpieczenia Miasta poznańskiej policji padli ofiarą mobbingu. To reakcja na ujawnione przez nas informacje o możliwych nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w wydziale. Przedstawiciele KGP byli w Poznaniu w sobotę.
Mobbing, zastraszanie, kolesiostwo i pogoń za statystykami
– te i inne zarzuty byli i obecni policjanci referatu wywiadowczego Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu kierują wobec swoich przełożonych. Zła atmosfera służby doprowadziła do buntu, w wyniku którego funkcjonariusze grupowo poszli na zwolnienie lekarskie. W sylwestra 2017 r. w ramach protestu w pracy nie pojawiło się 17 osób.
Opisane przez nas bulwersujące sytuacje, o których opowiedzieli funkcjonariusze wydziału, odbiły się szerokim echem w środowisku policyjnym. Wyjaśnień żądają m.in. wielkopolscy związkowcy, którzy ostrzegają, że sytuacja w poznańskiej policji jest zbliżona do kryzysu. Sprawą zajęła się także Komenda Główna Policji. Jej przedstawiciele pojawili się w Poznaniu w sobotę.
– Funkcjonariusze z KGP spotkali się z kilkudziesięcioma policjantami referatu wywiadowczego. Nie otrzymaliśmy sygnału, by zgłaszane były jakieś problemy – mówi nam Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Więcej…