Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej

Jeszcze w zeszłym roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracjipostanowiło, że po 31 grudnia 2016 r. osoby zatrudnione w przeszłości w Milicji Obywatelskiej nie będą zajmować stanowisk kierowniczych w policji.

W ustawie o policji jest zapis, że policjanta można zwolnić ze służby w przypadku wysługi 30 lat lub gdy wymaga tego ważny interes służby. I właśnie, powołując się na przepracowany okres, można formalnie „podziękować” niektórym oficerom.

Do tej pory w policji był podział na doświadczonych i mniej doświadczonych policjantów. Teraz jest na tych, co zaczęli pracę przed i po zmianie systemu.

„Tylko jedno wyjście”

Nie widząc innego wyjścia, policjanci zaczęli pisać raporty o przejściu na emeryturę. – W opolskim garnizonie jeszcze niedawno pracowało 60 policjantów, którzy zaczęli służbę w Milicji Obywatelskiej. 20 z nich było na stanowiskach kierowniczych, oni już odeszli na emeryturę. Co z resztą, na razie nie wiadomo – mówi Benedyk Nowak, przewodniczący zarządu wojewódzkiego Niezależnego Samorządowego Związku Policjantów w Opolu.

– My, policjanci, jesteśmy honorowi. Dlatego w sytuacji gdy przełożony mówi, że albo odejdzie się samemu albo zostanie zwolnionym, wyjście jest tylko jedno – podkreśla.

Oficerów, którzy musieli opuścić szeregi policji boli także to, że nie wiedzą, czy w przyszłości ustawa dezubekizacyjna nie obetnie im emerytur.

„Nie ma kim zastąpić”

W skali kraju pod początku roku z policji odeszło ponad 1900 funkcjonariuszy. Szacuje się, że do końca roku liczba ta może wzrosnąć nawet do ośmiu tysięcy.

– Dla pozostałych policjantów to wielki smutek i żal. Nie liczą się ich osiągnięcia, doświadczenie tylko okres, kiedy zaczęli pracę. Sam zaczynałem służbę w 1991 roku. To kto jak nie milicjanci, miał mnie wtedy uczyć fachu? – pyta Nowak.

Problem w tym, że nierzadko doświadczonych oficerów nie ma kto zastąpić. – To już nie te lata, kiedy chętnych do służby było mnóstwo. Teraz, gdy ogłaszany jest nabór na ponad 40 wolnych miejsc chętnych jest 30 osób. Ale nie ma się czemu dziwić. Podczas nauki w szkole policyjnej otrzymuje się 1700 zł, potem 2 400 zł. Takie same pieniądze można zarobić w sklepach wielkopowierzchniowych i to bez ryzyka, nerwów – zauważa Benedykt Nowak.